czwartek, 1 stycznia 2015

Podsumowanie roku

Czas na podsumowanie roku ... 2014

Jaki był ten rok magiczny .....ciężki ......niesamowity.....
Długo by wymieniać miliony uczuć , sytuacji, przeżyć ....
Rozpoczął się ciężką pracą ale ze wspaniałymi przyjaciółmi, z ludźmi z którymi nie było trzeba dużo rozmawiać wystarczyło spojrzenie i wszystko było jasne...
Przyjaciółka , która była niesamowitą kobietą choć dużo młodszą ode mnie , teraz jej nie ma , może za dużo od niej wymagałam , za dużo kazałam słuchać , teraz nie wiem ....
Ciężka praca , potem bagno , ludzie których lubiłam okazali się kanaliami ...
Następnie oferta pracy , propozycja przedłużenia umowy - nie poszłam na to , odmówiłam .
Pożegnanie, a było z kim ....Rozmowy , wspomnienia , spojrzenia - odeszłam z pracy i  na zaległy urlop...
Po tygodniu telefon dzwoni ważna osoba - ważna i lubiana przez moją osobę :) ,  Ewa jak to nie pracujesz ??  jakie wymówienie - przyjeżdżaj   musisz z nami pracować . Powiedziałam co chciałam - umowa stoi - od jutra do pracy .
Było ciężko ale robiłam co lubiłam - cukiernia była moja :)
Ludzie się zmieniali , pracy coraz więcej ....ale było ok  .  Każdy dzień był nowym wyzwaniem . Pracowałam od rana do nocy prawie dzień w dzień , byłam szczęśliwa choć momentami miałam dość . Spieprzyłam coś , poszło na kogoś innego , kogoś kto odpowiadał za mnie ....  to było trudne ...
Dużo by pisać........ , ale byli tacy którzy co dzień odwiedzali mnie na cukierni i uśmiech wracał - dzięki :)

Przyszła wiosna przyszli nowi ludzie - różni - fajni mniej fajni .
Zaczęła się nowa współpraca , nowe wyzwania - tysiące pierogów, sufletów :) proziaków ,deserów itd ....
Nowe przyjaźnie , rozmowy - doświadczenia. Miałam problem wiedziałam do kogo iść.
Znawca czekolady dużo mi pomógł ...... To był dziwny okres , kilka miesięcy oderwania się od rzeczywistości , bajka , trud ....... nowe doznania ........
 Znowu zmiany .
Nowa propozycja pracy ..... dużo myślałam , albo i nie .
postawiłam na jedną kartę , zmieniłam pracę  , dlaczego ...??????
Dalej pracowałam w gastronomi ale już  w innym miejscu z innymi ludźmi .
Chwila moment nowa propozycja .....idę dalej . Czy żałuję , chyba nie , to był czas nauki życia ...

Już przed tymi zmianami zaczęło się psuć w moim życiu  , chyba za dużo myślałam o sobie.
Dużo wszystkiego może za dużo jak dla mnie - ja chciałam być tylko szczęśliwa i robić to co lubię .
A wyszło jak wyszło . Zaryzykowałam wypiłam szampana i ....o mało się nim nie zadławiłam.

Zawiodłam się na ludziach , osobach ... tak było trudno pogodzić się z faktami .......
Teraz koniec roku wydaje się ,że wszystko wróciło do normy jest spokój , stagnacja , praca , dom.
Szczęściu chyba nic nie grozi , czekam ....
 Na co !?  na nowe wyzwania , na maila , na wyjaśnienia , a może już nie bo one nie mają znaczenia.
Nie rozumiem dlaczego straciłam przyjaciółkę w tak ważnym dla mnie momencie ???
Rozpoczynałam rok z nią kończę bez niej ...........
To nie jest łatwe to nie jest proste .
Może dobrze, że rok kończy się w spokoju , ale kto mnie zna wie ,że ja i spokój nie idą w parze .....
Lubię jak coś się dzieje ..... adrenalina to moje drugie imię ..

Życie jest łatwe ale ciągle nam figle płata - .. coś w tym jest ..

Przegrane gry wygrane też , serce sformatowane , zaczęłam żyć  .
Nowa ja , talia nowych kart i to nie jedna .
Kto nie gra kto nie ryzykuje ten nic nie ma nie ma co wspominać co żałować  z czego się cieszyć .
I tak nie żałuje niczego , może kilku rozmów tych przeprowadzonych i nie przeprowadzonych .
Brak odwagi aby powiedzieć wszystko co myślę , ale pracuje nad tym ....

Burzliwy rok , nie dał mi się nudzić , i tak bogatsza o nowe doświadczenia wkraczam w 2015 .
Z piosenką , która już zawsze będzie mi bliska 




A gdy przyjdzie mój czas
Gdy pokryje mnie rdza
Usiądź przy mnie tuż tuż
Bym mógł z tobą być sam

Usiądź blisko o dłoń
Narwij słów jak żonkili
I opowiedz nasz film
Bym go przeżyć mógł znów

Mów o drodze we mgle
Kiedy wciągał mnie piach
Gdy nie miałem już sił
By się odbić od dna

 Wszystko ma swój czas
I przychodzi kres na kres
Gdybym kiedyś odszedł stąd
Nie obrażaj się na śmierć


A gdy przyjdzie mój czas
Gdy pokryje mnie rdza
Musisz wierzyć, że znów
Pobiegniemy nad staw

Czekaj na jakiś znak
Bądź cierpliwa jak papier
Ja wybłagam wśród chmur
Bym tu czasem mógł wpaść

Muzyka zawsze była mi bliska towarzyszyła mi każdego wieczoru , po pracy . Dodawała mi powera , relaksowała , dawała do myślenia.
Każdy okres ubiegłego roku ma swą piosenkę , dlatego nigdy tego roku nie zapomnę.

sierpień



Październik\\




lipiec




czerwiec





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz