7-8 października zawitałam do Łodzi a dokładnie do Fabryki czekolady CALLEBAUT .
Dokładniej byłam na warsztatach w Akademii Czekolady Callebaut - bardzo smaczny pobyt :)
Przez dwa dni uczyliśmy się robić torciki i ozdoby na tort , poznałam tez tajemnicę robienia pralin.
Było słodko , dużo tajemnic , nowości i fantastycznych przepisów .
Mieszkaliśmy w pięknym 3 gwiazdkowym hotelu Konstancja
Na warsztatach powstawały cuda wszystko z czekolady Callebaut , torty robiłam przez 2 dni , były one zamrożone przed dekoracją,
Mój tort z odrobinami złota prawie dowiozłam do domu :) Przetrwał 8 godzin jazdy i miał mały wypadek przed końcem jazdy , ale smakował wybornie.
tutaj bez górnej ozdoby
Wszystkie torciki powstawały jakby z musu bez pieczenia.
Cudowne przeżycie , super towarzysze :)
Pracowałam i słuchałam , aby wszystko dobrze zapamiętać
powstały cudeńka
A na koniec dyplom , gratulacje , podziękowania
i koniec przygody , aby szybko była następna :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz