Tatuaże wciągają nie .... a może troszkę . Już od miesiąca , miałam ochotę wybrać się do studia Tatuażu . Miałam ochotę na coś małego na rękę . Nie szukałam wzorów ponieważ wiedziałam , że jak coś znajdę to już koniec . Troszkę nie było czasu , troszkę oddalałam tą decyzję .
Niedziela dzień wolny po ciężkim tygodniu , ranek , kawka i znalazłam . Znalazłam , wpadłam na pomysł co by tu na rączce zrobić .
Jedna chwila , muszę to mieć . Kilka godzin i już siedziałam na krzesełku .
Pierwsze słowo Pana od tatuażu , poprzedni miał być ostatni , no cóż ten będzie ostatni ...:)
Pomysł męża ja też zrobię sobie taki sam i ..... są . Jest super .
Nasze rączki
i moja
MY LIFE MY WAY !!!!
Moje życie moja sprawa !!!!
a to mój ostani
ale ja je lubię :)
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz