E.... taka zima już połowa lutego , zimy już nie będzie !!!! powiadali ludzie ..
Kupiłam wiosenny płaszczyk , butki już jadą kurierem ..
Troszkę śniegu szybko zejdzie ...
Niedzielny poranek - wolna niedziela - jak nigdy ...a za oknem pada śnieg , może nie pada tylko sypie raczej napiernicza , chwila ładnego padania , silny wiatr i jakby burza śnieżna i tak dzień cały ...
Drogowcy jak zwykle zaskoczeni , zaspy , zadyma , lód na drogach . Nie odróżniamy chodnika od ulicy. Widok z domu szalony . No cóż taki mamy klimat !!!
Już grubo po południu . Co tu robić ?? ileż można patrzeć na śnieg za oknem ..
Ruszam do kuchni - coś upiekę - ciasto na oponki zrobione , teraz tylko musi ładnie wyrosnąć .
Po ok 30 min talerz oponek gotowy .
Piesek chce na spacerek , syn od rana zalega przy komputerze .. \
Ruszamy czapy rękawice idziemy przywitać prawdziwa zimę . W Bieszczadach jeszcze ferie więc tym bardziej powygłupiać się na śniegu wypada . Taką zimę pamiętam z dzieciństwa :)
Ruszamy ....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz