poniedziałek, 12 maja 2014

Zwierzątka w domu muszą być - jak powiększyła się nasza rodzina :)

Mamo ja chcę zwierzątko!! . Każda mam słyszy to zdanie prędzej czy później. Zaczęliśmy od złotej rybki . Dostała nawet imię Karol , fascynacja .... karmili ją na przemian 5 razy dziennie. Ja zmieniałam wodę i czyściłam kulę ale to pomińmy .
Po kilku miesiącach doszła druga rybka . To nie było to .




Mąż wybrał się z synem na zakupy wykorzystując nieobecność mamy i zakupił żółwia z całym wyposażeniem.  Mamy imię Gucio . Fascynacja kilka dni . Żółw żyje sobie swoim życiem .


Powracający temat mamo pieska ....
Nie nie nie  tata w pracy ja w pracy wy w szkole nie ma szans ..............!!!!!!!!!!

Wracam z pracy jest pies .
Szczeniak 2 miesiące - suczka  MELANIA .
Pies córki ona będzie  z nią wychodzić karmić itd....Mela śpi z córką ... i tak dalej

Fascynacja zakończona po 3 dniach.
Mela chodzi za mną krok  w krok , śpi w łóżko zemną i z mężem , my ją karmimy , chodzi my o 5 rano na sikanie itd ...............
Melka kochana , kolejne dziecko w domu , ale po co mi to było
Melka nie opuszcza mnie  na sekundę, nawet wyciera ze mną podłogę siedząc mi na nogach. W kuchni stała bywalczyni zasypia przy moich nogach jak gotuję . 
 Koleżanka męża - on zawsze chciał psa , tylko o tym nie mówił . Mąż biega z uśmiechem na spacery ....
Moja zastępczyni kiedy ja jestem w pracy . Czyli spędza z moim mężem więcej czasu niż ja , no cóż takie życie ......







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz