środa, 27 sierpnia 2014

i kolejny początek - cos nowego ? - kolejne przemyślenia

Dopiero pisałam ,że kończę  coś zaczynam nowy okres , nowa przygodę z gastronomią .
Dwa miesiące i czar prysł.  Koniec .
W gastronomi jest taki zapiernicz , tym bardziej w sezonie a ludzie mają czas na plotki , donosy , wywody czy czas na planowanie spisków. Jestem w szoku .
Jak ludzie którzy tworzą kuchnie mnie umieją  się dogadać , robić dla dobra gości , tylko szukają afery to dobrze nie będzie.
Nie ma wtedy współpracy , przyjaźni . Jest złość , wywody itd.
Tak się pracować nie da :(
Ludzie których mieliśmy za przyjaciół okazują się obcymi ludźmi .
Nie wiemy komu zaufać , nienawidzę takich sytuacji.
Ludzie przychodzą odchodzą zostawiają po sobie smród.

Nie ma współpracy nie ma pracy .

Ciężko jest pogodzić się , przejść do normalnego życia jak zawiedliśmy się na kimś , na kimś za którego oddalibyśmy rękę .
Trudno pogodzić się z niektórymi faktami , ale ... mamy nauczkę .
Z każdej takiej sytuacji wychodzimy twardsi mocniejsi ,mądrzejsi.





 Dziś coś nowego , nowa przygoda nowa współpraca, zmiany .

Poznałam dużo kucharzy , lepszych mniej dobrych , każdy szalony na swój sposób .

Od każdego nauczyłam się czegoś , od jednych życia od drugich gotowania.

Zastanawiałam się jeszcze o miejscu kobiety kucharza w tym dziwnym świeci gastronomi .
Czy to ma znaczenie , jak traktują faceci kucharze  , kobiety kucharzy ???
hmmmm.......  myślę ,że w tym wypadku płeć ma znaczenie .......


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz