Lubię gadżeciki świąteczne - ale nie każde są w moim guście.
Już od kilkunastu dni przychodząc z zakupów przynoszę cosik do mojego domu.
Szukam dla niego miejsca choć to nie jest łatwe w tak małym mieszkaniu :)
I tak pomalutku w moim domku tworzy się świąteczny klimat.
Choinka będzie dopiero tydzień przed Bożym Narodzeniem , w tym roku inna . Wymarzyłam sobie małą choineczkę żywą w drewnianej doniczce ....ale o tym w następnym poście.
Dziś rzeczy małe piękne z duszą które pomalutku tworzą ten magiczny klimat świąt .
Biały drewniany łoś na kratkowej tasiemce znalazł miejsce na szafce ....
Moją kulinarną biblioteczkę pilnuje filcowy mikołaj
Gości wita barano- łosiek z dzwoneczkami i serce choć mało świąteczne
i drewniane gwiazdki
Kolejne moje łowy w następnym poście i tak małymi kroczkami do 24 grudnia /.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz